środa, 18 lutego 2015

Po całym dniu...

     Po całym dniu pracy o czym marzy kobieta? Pewnie ile kobiet, tyle odpowiedzi :-) Wszystko zależy, jak minął kobiecie dzień i czy jest z niego zadowolona, czy raczej coś by zmieniła. Załóżmy, że minął tak, jak sobie to o godzinie, dajmy na to 5.30, gdy budzik, kot albo... siku wyrwało ją z objęć Morfiego... Marzy zatem o spotkaniu z Kimś Ważnym, żeby się Mu swoim dniem udanym pochwalić, opowiedzieć, zachwyt w oczach dostrzec, że to taka operatywna jest, zaradna i z niejednego pieca chleba pojadła, więc wie, co w życiu ważne i warte przeżycia... albo może spotkałaby się chętnie z przyjaciółmi, w gwarze pubu lub zaciszu domowym pogawędziła o minionym, a załatwieniu mnóstwa spraw, ugotowaniu smacznego obiadu, upolowanej w ciuchlandzie kiecce za grosze, rachunkach za gaz i prąd, wrednej spod szóstki, która nic nie wie, bo durne to takie, że o Jezu, a faceta to sobie wokół palucha brudnego okręciła i jeszcze nas, krystalicznie nieskalanych do tej drugiej durnowatej spod trójki obgaduje... 
     Po powrocie do domu po całym dniu chcemy, żeby było zwyczajnie dobrze i czy ta spod trójki lub szóstki jest dobra czy zła, nic a nic nas to obchodzi... Wchodzimy do ciszy, spokoju, książka ulubiona na szafce leży, kawa paruje i pachnie, pies merda ogonem, a kot mruczy przyjaźnie spod fotela... Boże kochany, daj nam życia, jakiego chcemy i niech będzie dla nas zwyczajnie łaskawe...

3 komentarze:

  1. Udanego kolejnego dnia Tobie Aniu życzę i spokojnego wieczoru :)
    Cieszy mnie to że piszesz, lubię to czytać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę/chcę pokonać obawy przed pisaniem, bo sporo ich we mnie siedzi ;-)))

      Usuń
  2. Działaj i pisz Anutka, pisz,...miłego dnia i ja Ci życzę,..... ta spod piętnastki ;)

    OdpowiedzUsuń